Czy seks to dobre ćwiczenie?
Marzec 04, 2013 109626 odsłon 111 poleceń POLECAM!
W pewnym momencie życia, prawie dla każdego człowieka seks wiąże się z wysiłkiem fizycznym.
Czy zatem seks wpływa pozytywnie na nasze zdrowie? Czy wstrzemięźliwość działa korzystnie? Czy z wiekiem, jest dobrym ćwiczeniem, czy zbyt intensywnym wysiłkiem dla serca?
Badania:
Seks jako ćwiczenie fizyczne
Aby ocenić wpływ aktywności seksualnej na układ krążenia, naukowcy monitorowali wolontariuszy w trakcie ćwiczeń na bieżni w laboratorium i podczas prywatnej aktywności seksualnej w domu. Grupa wolontariuszy obejmowała 13 kobiet i 19 mężczyzn o średniej wieku 55 lat. Około trzy czwarte mężczyzn było w związku małżeńskim, prawie 70% miało jakąś formę choroby układu krążenia, 53% brało beta-blokery. Pomimo historii swoich sercowych dolegliwości, osoby te zgłaszały wykonywanie ćwiczeń około cztery razy w tygodniu, oraz aktywność seksualną średnio, około sześć razy w miesiącu.
Naukowcy monitorowali tętno i ciśnienie krwi podczas standardowych testów wysiłkowych na bieżni i w czasie "zwykłego" stosunku ze znanym partnerem, w domu. Każdy stosunek zawierał penetrację dopochwową oraz orgazm mężczyzny.
Okazało się, że bieżnia była bardziej uciążliwa.
Podczas seksu, mężczyźni podnosili swoje tętna do 72% wartości tej, która została zmierzona na bieżni, a średnie ciśnienie krwi podczas seksu było tylko w 80% tak wysokie, jak w wyniku maksymalnego wysiłku podczas ćwiczeń. Na skalę intensywności od 1 do 5, gdzie 5 oznacza najwyższą, mężczyźni ocenili ćwiczenia na bieżni, na 4,6 a seks na 2,7. Jeszcze mniej uciążliwy seks był dla kobiet, zarówno pod względem częstości akcji serca, ciśnienia krwi i postrzeganą intensywność wysiłku.
Mężczyźni wydają się tracić więcej energii na myślenie i mówienie o seksie niż na wykonywaniu samego aktu. Podczas stosunku płciowego, męskie tętno rzadko wzrasta powyżej 130 uderzeń na minutę, a ciśnienie skurczowe prawie zawsze pozostaje poniżej 170.
W sumie, średnia aktywność seksualna nie wykazuje wysokich wartości intensywności wysiłku fizycznego.
W odniesienia do zużycia tlenu, seks wykazuje wartości w okolicach 3,5 MET (równoważnik metaboliczny ; 1 MET odpowiada zużyciu O2 w spoczynku i wynosi 3,5 ml O2/kg masy ciała/min), który jest niemal taki sam jak podczas tańczenia fokstrota, grabienia liści, lub gry w ping ponga.
Seks pozwala spalić około 5 kalorii na minutę, to o cztery więcej niż człowiek traci podczas oglądania telewizji, i to tyle samo co podczas chodzenia na kurs gry w golfa.
Można wyciągnąć wniosek, że jeżeli człowiek może wchodzić, bez trudności, na dwie lub trzy kondygnacje schodów, powinien być w odpowiedniej formie fizycznej, aby móc swobodnie uprawiać seks.
Seks a zdrowie
Seks oczywiście jest inną czynnością niż zwykłe ćwiczenia fizyczne.
Zarówno psychiczne podniecenie jak i fizyczne ćwiczenia powodują wzrost poziomu adrenaliny i w nieodpowiednich warunkach mogą wywołać atak serca, zaburzenia rytmu serca, czy inne nieprawidłowości w funkcjonowaniu układu krążenia. Teoretycznie, seks może spowodować takie same efekty. Jednak w praktyce, szansa na to jest niewielka, przynajmniej podczas tradycyjnego stosunku ze znanym partnerem.
Niektóre badania wykazują, że mniej niż jeden na 100 ataków serca i 1 na 200 śmiertelnych przypadków arytmii, jest związany z aktywnością seksualną.
Dla zdrowego 50-letniego człowieka, możliwość zawału serca w czasie każdej godziny to przypadek około 1 na milion, seks podwaja to ryzyko, ale to nadal tylko 2 na milion. W przypadku mężczyzn z chorobami serca, ryzyko jest 10 razy wyższe - ale nawet dla nich szansa na atak serca podczas seksu to tylko 20 na milion.
Są to bardzo dobre kursy i nie dają żadnych powodów do obaw.
Brytyjscy badacze przeanalizowali 918 mężczyzn, którzy byli w dobrym stanie zdrowia. Każdy z nich miał dostarczać informacji o częstości ich aktywności seksualnej. W ciągu najbliższych 10 lat, mężczyźni, którzy zgłaszali 3 lub więcej orgazmów w tygodniu cieszyli się 50% niższą śmiertelność niż mężczyźni, którzy orgazmu doświadczali rzadziej.
Raport z „Massachusetts Male Aging Study” potwierdza wnioski brytyjskich badaczy na temat protekcyjnej działalności seksu. Podstawą tej konkluzji były przeprowadzone badania na grupie mężczyzn pomiędzy 40 a 70 rokiem życia (losowo wybrani mieszkańcy okolic Bostonu). Łącznie 1.165 osób uprawnionych do badania i wyrażających zgodę na uczestnictwo .
Żaden z mężczyzn nie miał chorób sercowo-naczyniowych, gdy zostawał włączany do trwających 17 lat badań. 213 mężczyzn miało problemy z erekcją i było analizowanych oddzielnie. Wśród 952 mężczyzn nie wykazujących problemów z erekcją ci, którzy uprawiali seks raz w miesiącu lub mniej byli o 45% bardziej narażeni na rozwój chorób układu krążenia niż mężczyźni, którzy uprawiali seks dwa lub więcej razy w tygodniu.
Choć wyniki badań są budujące, nie dowodzą jednak, że seks sam w sobie ma działanie ochronne. Wyjaśnieniem może być to, że aktywność seksualna odzwierciedla ogólne zadowolenie z życia, które jest dobre dla zdrowia. Wielce prawdopodobne jest również to, że ludzie, którzy uprawiali seks rzadziej, mogli być bardziej narażenie na izolację społeczną, bardziej podatni na nałogi palenia tytoniu, picia, nadużywanie narkotyków, lub na choroby, które osłabiają libido i potencji.
Wnioski:
Seks jest normalną częścią ludzkiego życia. Dla wszystkich ludzi, czy mają choroby serca, czy nie, najlepszym sposobem na uprawianie seksu w bezpieczny sposób jest pozostanie w dobrej formie przez unikanie tytoniu, regularne ćwiczenia, odpowiednią dietę, trzymanie sylwetki i nie spożywanie zbyt dużych (lub zbyt małych) ilości alkoholu.
Mężczyźni nie powinni inicjować aktywności seksualnej, jeśli nie czują się dobrze, a ludzie, którzy doświadczają problemów z sercem podczas seksu powinni od razu przerywać stosunek.
Z tymi prostymi wytycznymi i środkami ostrożności, seks może być bezpieczny dla serca - ale powinien być bezpieczne również dla reszty ciała. Choroby przenoszone drogą płciową stanowią większe zagrożenie, niż choroby serca wywołane przez seks.
Jeśli chodzi o seks, mężczyźni powinni używać głowy, tak samo jak serca.
Powrót do listy artykułów